22 października minął rok od wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Organizacje, które wtedy dominowały w akcjach protestacyjnych na ulicach, w rocznicę apelowały o udział w kolejnych demonstracjach i nie zawiodły się.
„Czerwona kartka” dla polskiego rządu od parlamentarzystek i parlamentarzystów z Belgii, Danii, Finlandii, Portugalii, Włoch, Hiszpanii, Litwy, Austrii, Chorwacji, Francji, Irlandii. #NigdyNieBędzieszSzłaSama jako bardzo symboliczny wymiar pokazana została w Warszawie, a wśród demonstrujących kujawsko–pomorska posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
Kobiety podkreślały, że ten skandaliczny wyrok spowodował gigantyczne problemy dla wielu kobiet. Aborcja była, jest i będzie, kobiety podróżują do innych krajów Europy, gdzie nie jest zakazana. Ponoszą wielkie koszty i finansowe i psychiczne. Dowodzi to podstawowego postulatu – aborcja to prawo kobiet do decydowania o własnym życiu i macierzyństwie. Aborcja to prawo, a nie nakaz i jeśli ktoś nie chce, to przecież nie musi jej dokonywać! Dzięki temu, że jesteśmy w UE można usunąć płód, który nie będzie zdolny do samodzielnego życia z powodu nieuleczalnych chorób, biologicznych deformacji, które spowodują umieranie i cierpienie zaraz po urodzeniu. Dlaczego jednak kobiety polskie muszą szukać pomocy w innych krajach UE? Dlaczego w Polsce nie zrobiono nic, mimo gigantycznych protestów ulicznych rok temu?
Jak pamiętamy, cała Polska wyszła wtedy na ulice swoich miejscowości. Jesteśmy bogatsi o tamte doświadczenia, dla niektórych pierwsze spotkania z policyjną siłą, emocjami tworzenia tekturowych haseł i nowej kultury ulicznej demonstracji, rosnącej świadomości walki o prawa kobiety w swojej rodzinie – córki, wnuczki, dziewczyny. Przez kraj przetoczyła się fala dyskusji i sporów, samoorganizacji, odniesienia do podejmowania decyzji przez rządzących i utrwalone hasło–postulat ośmiu gwiazdek.
Tegoroczne manifestacje 22 października miały przypomnieć rządzącym, że prawa kobiet, to prawa człowieka! Nigdzie nie brakowało działaczy i kobiet Nowej Lewicy.
Główne wydarzenie rozpoczęło się o godz.18.00 na rondzie Dmowskiego (rondzie Praw Kobiet) w Warszawie.
W Bydgoszczy protest zwołano o godz. 16.00 przed siedzibą PiS na Gdańskiej 10.
Działacze Nowej Lewicy byli też na ulicach Inowrocławia.
Stowarzyszenie Stan Równości, Manifa Bydgoska, KOD Bydgoszcz, Obywatele RP w Bydgoszczy, Bydgoski Strajk Kobiet podziękowały każdej osobie, która zdecydowała się wesprzeć tę wspólną sprawę jak tylko mogła.
Opr. nim, 23 października 2021 r.